Hałasy z trasy

Kwiecień

10.04.2014

Katowicki Teatr KOREZ odsłonił nam swój czar przytulnego wnętrza dla przekazania ważnych treści. Publiczność wyjątkowo wdzięczna, okrzykami kwitowała wiele wykonanych utworów - były to okrzyki zachęty, naturalnie. Zyskaliśmy też pewność, że grupa wielbicieli „jeździ za nami” i to z miasta do miasta. To szalenie miłe, wiedzieć, że nie tylko my czekamy w napięciu na kolejne spotkanie. Obserwuję także, że coraz więcej słuchaczy towarzyszy nam w śpiewie. To na pewno zasługa zasłuchania się w piosenki z płyty „U Studni”, no, a kolejność piosenek ustawionych na Łagodnej Liście Przebojów także stwarza w nas silną motywację do proponowania kolejnych muzycznych pomysłów…

Koledzy Rzeźnicy przybyli na spotkanie w Katowicach i uraczyli nas wspaniałymi świątecznymi życzeniami oraz upominkami – Włodek to wyjątkowy smakosz i czarodziej smaków - DZIĘKI! A ten kiszony czosnek toż to prawdziwa bajka!

Nie myślcie sobie, że my tylko o jedzeniu i trunkach gadamy po koncertach. Są ciekawsze jeszcze tematy – np. nowoczesna elektronika, pikapy, modele gitar, zużycie paliwa na trasie, wydarzenia polityczno-gospodarcze… itp.

11.04.2014

Koncert w Chełmku miał znów odświętny charakter z uwagi na obecność naszego wyjątkowego gościa - Adama Ziemianina. Jego obecność na scenie i w kuluarach odcisnęła na spotkaniu uroczą „pieczęć”, taki rodzaj nobilitacji, że oto na oczach widzów rozgrywa się coś jeszcze więcej niż tylko śpiewanie poezji - poezja żywa, w wykonaniu Autora, w żywym odbiorze - to coś nie do opisania.

Rozmowy serdeczne odbywały się też z naszymi słuchaczami po koncercie - w otoczeniu niezwykłej wystawy, przygotowanej przez gospodarzy. W przytulnej kafejce złociły się i wypinały swe wdzięki tuby, waltornie, trąbki i inne kształtne instrumenty dęte, z lamusa historii i domu kultury wyciągnięte na światło dzienne… Kiedyś w Chełmku grywała orkiestra, teraz zostały ślady jej świetności w postaci „rekwizytów”, a właściwie eksponatów, ekspozycja których dopełniona była wystawą starych maszyn do szycia obuwia… Chełmek wszak kiedyś z tego słynął… Te bezczynne teraz maszyny mogą być świetną inspiracją dla obserwujących zmiany w gospodarce twórców.

Cieszyłam się, że i tutaj w niedużej przecież miejscowości zebrała się duża widownia. Chcielibyśmy tu kiedyś wrócić. Jeszcze pragnę podziękować gospodarzom za bukiet tulipanów, który nam wręczono. Był tak piękny, jak budząca się dookoła wiosna!

12.04.2014

W przeddzień Palmowej Niedzieli ruszyliśmy w daleką podróż do Ostrołęki. Przedarliśmy się przez zakorkowaną stolicę, by cieszyć oko krajobrazami kurpiowskimi. Mamy na to zawsze czas, aby zauważyć po drodze leśne kwiaty, zieleń, porządki wiosenne uczynione w przydomowych obejściach… Wiecie, jak jest ładnie w Polsce w kwietniu?

W Ostrołęckim Centrum Kultury, pięknie przygotowanym , nowocześnie urządzonym, grało nam się znakomicie, zwłaszcza że sala wypełniona była po brzegi. Spotkanie z dawnymi znajomymi zawsze cieszy, wymiana wspomnień, wrażeń i najnowszych spostrzeżeń z koncertowej odsłony dodaje animuszu. Usłyszeliśmy wiele pięknych życzeń z okazji nadchodzących Świąt.

Świat taki niespokojny, sąsiedzi zza wschodniej granicy wzburzeni, ale glob przecież ciągle dynda na cieniutkiej nitce absurdu – nigdy nie wiadomo jak się który konflikt zakończy… Życzymy sobie nawzajem pokoju i pogody ducha.

25.04.2014

Daleka droga do Gorlic upływała nam na gorących rozmowach dotyczących zaplanowanych na maj nagrań studyjnych. Pracujemy w „U Studni” już prawie dwa pełne lata, więc nic dziwnego, że przez ten czas wielu podróży, doświadczeń, lektur, rozmów przybywa twórczych pomysłów na ballady i piosenki (rozróżniam te dwa gatunki ze względów formalnych i treściowych).

Sądecczyzna i Pogórze to takie urocze, inspirujące miejsca – krajobraz jak z bajki, a teraz jeszcze wymalowany w majowe już barwy, bo wszystko kwitnie, drzewa owocowe, krzewy bzów, pola rzepaku, ptaki śpiewają opętane miłością, co słyszymy nawet poprzez buczenie silnika w naszym szarym busie…

Burzowa pogoda, przyprawiająca o ból głowy, nie wystraszyła naszych fanów - w Gorlickim Centrum Kultury, obiekcie zabytkowym, z lat 50. (klasyka stylu, warto zwiedzić, pobyć, powyobrażać sobie) przywitał nas przesympatyczny Tadek Łuczejko (muzyk, plastyk i animator Kultury) i jego koledzy, a publiczność zasiedliła salę koncertową swoją ciepłą obecnością. Każde spotkanie z publicznością jest nieco inne - tutaj było jakoś wyjątkowo swojsko i przytulnie. Do Gorlic na pewno jeszcze zajedziemy…

26.04.2014

Jedziemy do Rzeszowa. Tego dnia w południe zagraliśmy tu krótki koncert dla więźniów osadzonych w rzeszowskim zakładzie - na zaproszenie wychowawcy, w ramach resocjalizacji więźniów. Adam Ziemianin czytał swoje wiersze, myśmy śpiewali. Słuchano nas bardzo uważnie, a wybuchem śmiechu z obu stron skwitowaliśmy pewien zabawny zbieg okoliczności: otóż śpiewam ci ja właśnie zwrotkę o bieszczadzkich aniołach, co to są całe zielone... i w tym momencie wszyscy obecni na sali zdają sobie sprawę, że nasi słuchacze są ubrani w zielone, gustowne więzienne ubranka! Anioły bieszczadzkie. No – pasuje. Anioły samotne - też pasuje - i kolor się zgadza. Tyle poezja… sprawia niespodzianki i poszerza konteksty.

A refleksje po tym niezwykłym spotkaniu - poważne i nienajweselsze. Losy ludzkie bywają takie pogmatwane, należy tylko życzyć tym wszystkim skazanym z ciężkimi wyrokami - nadziei. Choć małej iskierki światła.

W przeddzień kanonizacji dwóch papieży – rewolucjonistów i w perspektywie ich dokonań oraz świetlanych przykładów to takie miałkie te moje zapisy się wydają, a może i odwiedziny więźniów nie bardzo wzniosłe – jak codzienne obowiązki…

Wieczorem nabieramy znowu sił, aby w Wojewódzkim Domu Kultury spotkać się ze słuchaczami. Piękna sala. Adam Ziemianin i tutaj z nami wystąpił – bardzo gorąco oklaskiwany przez słuchaczy. Mnie to wcale nie dziwi, a już cieszę się na majówkę, bo 2 maja spotkamy się ponownie z Adamem w Żegiestowie, gdzie organizatorzy Festiwalu Piosenki Turystycznej „Zaczaruj dźwiękiem” organizują BENEFIS Artysty! Gramy w plenerze, więc oby tylko była dobra pogoda.




Czytaj dalej...