Hałasy z trasy

Październik

13.10.2014

Koncert w Międzyrzeckim Ośrodku Kultury poprzedziło spotkanie zespołu na Świętej Górze, by tam, w ciszy i spokoju przygotowywać nowe piosenki – atmosfera wokół tej zaplanowanej nowości „gęstnieje”! Jak to zwykle bywa- oczekiwanie na CD jest pełne niepokoju, marzeń, niepewności i radości. Czyli: mieszanka wybuchowa.

W Międzyrzeczu czuliśmy się bardzo oczekiwani i ciepło przyjęto nasze propozycje. Gościnność gospodarzy nadzwyczajnie wzruszająca, a publiczność chętnie uczyła się nowej piosenki już w tej części zawierającej bisy… Nowoczesny obiekt – staropolska rodzinna atmosfera, oto wspomnienie z Międzyrzecza.

23.10.2014

Pojechaliśmy do Czarnkowa (dawniej - Janko z Czarnkowa, kiedyś - fajny mały browar z pysznym piwem…), by koncertem uświetnić XX jubileuszowe GRZYBOBRANKI , doroczne, jesienne spotkanie poetów, literatów i miłośników słowa.

Jak się okazało na miejscu - aktywnych śpiewaków, poetów i czytelników w Czarnkowie nie brakuje, tradycja jest potężną siłą. Swoje utwory prezentowali znani w całym kraju poeci: Jerzy Grupiński, Tadeusz Wyrwa-Krzyżanowski, Stanisław Neumert, Jolanta Nowak-Węklarowa oraz poznańczycy- Jolanta i Stanisław Szwarcowie. Kasia Wiza, Karena Szeląg i Tomek Czarnecki przypomnieli piękne jesienne standardy, a potem do swojego zadania „siania słowa Ziemianinowego” przystąpiliśmy my.

Jesień to świetna pora na refleksje, podsumowania, próbowanie sił na niwie poezji… Bardzo wdzięcznie nas tu przyjęto, możemy mieć nadzieję, że jeszcze tu wrócimy. Jako podziękowanie otrzymaliśmy osobliwy „bukiet” – ładnie ozdobione słoiczki z podgrzybkami marynowanymi. Mniam!

Tort wiśniowy też był przepyszny; wiadomo- jak to podczas jubileuszu.

24.10.2014

Mikołów już od ulicy wjazdowej powitał nas barwnym banerem z reklamą naszego koncertu – a potem: co za radość! Informacja naklejona u wejścia do Miejskiego Ośrodka Kultury, że wszystkie bilety wyprzedane! W Mikołowie powiewało już chłodem i przymrozkami, ale za to podczas koncertu było naprawdę gorąco. Tutaj publiczność przybywa nie tylko, by słuchać- chętnie śpiewają, klaszczą, zagrzewają okrzykami… Dla mnie to „napęd” , bo raczej należę do nieśmiałych (tak, tak, nikt mi w to nie wierzy ) – wszak nie chodzi tylko o popisy, ale o spotkanie ludzi wrażliwych.


Gościnę przygotowano dla nas iście królewską, więc tym bardziej Mikołów jawi mi się jako miejsce wyjątkowe. Cieszyłam się po dziecinnemu, widząc na widowni już znajome twarze słuchaczy z innych śląskich miejscowości, gdzie wcześniej koncertowaliśmy. Tutaj wszędzie wszystkim jest blisko.

25.10.2014

Kościan znalazł się na naszej trasie nieprzypadkowo, z wyboru, by zachęcić tutejszych wielbicieli łagodnych brzmień do spotkania z Ziemianinową poezją. Miejsce dla nas nowe, ale ciekawe, gdzie widzowie chętnie zmienili się w finale w wykonawców „Cyrklowa i linijkowa”.

26.10.2014

Wieruszowski Festiwal Działań Nieobojętnych „Spoza Chmur Wieruszowa” okazał się dla nas twardym orzechem do zgryzienia. Jest takie powiedzonko, że udany koncert zagwarantować może nie tylko artysta, ale i dobra akustyka. Tu – mimo starania obu tych „elementów”- nie zgrało się najzgrabniej, kable się „poplątały”, a to odsłuch nie działał, a to tzw. „przody”. To właśnie ja miałam tego pecha, co jakoś mnie nie zniechęciło mimo wszystko, raczej wzbudziło dziwną u mnie w takich razach wesołość… No cóż. Przecież nikt nie zapewniał, że trasa koncertowa U STUDNI to pasmo sukcesów. Pomimo tej szwankującej techniki (okrrrropne), zainteresowaliśmy widzów na tyle, że poprosili o bis! I wcale nie z litości, o nie! Najważniejsze to poczucie humoru.

30.10.2014

W Kinoteatrze SŁONKO w Śremie czekano na nas, bilety wyprzedano! Tu dwa lata temu także jesienią prezentowaliśmy nasz pierwszy program U STUDNI, a teraz mogliśmy się już pochwalić debiutancką płytą i zapowiadać kolejną. Czas leci jak szalony- więc nie ma co się bawić w sentymentalne oglądanie się w przeszłość, kiedy w przyszłość rysuje się tak obiecująco. Wiozłam do domu po koncercie piękną różę pąsową i wiele, wiele ciepłych recenzji i komentarzy od słuchaczy, rzecz jasna przeznaczonych dla całego zespołu.

31.10.2014

Październik pożegnaliśmy w sławetnym Jarocińskim Ośrodku Kultury, gdzie publiczność częstowana na co dzień prawie wyłącznie muzyką rockową mogła posłuchać innego gatunku. Bardzo fajnie oświetlona scena, dobry dźwięk, współpracująca widownia - no i o czymże jeszcze marzyć? No, o nowej płycie – w najbliższym czasie. A na razie- listopad zapowiada się bardzo podróżniczo i koncertowo.




Czytaj dalej...