Z okazji zbliżającego się koncertu zespołu U Studni w Domu Kultury “13 Muz” rozmowa z Dariuszem Czarnym, kompozytorem, autorem tekstów i wokalistą, w której wspomina o czasach Starego Dobrego Małżeństwa, komponowaniu, poezji i miłości specjalnie dla E-tuszem.pl. Rozmawiała Anna Jakubczak.
Anna Jakubczak – Komponuje Pan muzykę do tekstów poetyckich, jak narodziła się Pana pasja do poezji śpiewanej?
Dariusz Czarny – Wiele lat temu, w studiu nagraniowym kędzierzyńskiego Radia Park miałem przyjemność rejestrować piosenkę Dla żony – nomen omen piosenkę, którą śpiewałem po latach na koncertach Starego Dobrego Małżeństwa. Zaprzyjaźniony realizator zaproponował mi wysłuchanie kilku piosenek nieznanego mi wówczas Rafała Nosala – zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Postanowiłem poznać osobiście Rafała. Tak zawiązała się nasza przyjaźń, wspólne koncerty w lokalnym pubie Pod Papugami, koncerty pod szyldem Bohemy na terenie całego kraju oraz przełomowy udział w konkursie podczas Bieszczadzkich Aniołów, gdzie w 2004 r. zajęliśmy 1. miejsce. Odkryłem wówczas, że środowisko wykonawców i odbiorców tego gatunku muzyki jest całkiem spore. Postanowiłem uważniej mu się przyjrzeć i trwam w zachwycie do dziś.
Wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku 2019 i obyśmy się znowu spotkali U Studni.
W tych wyjątkowych dniach Bożego Narodzenia życzymy wszystkim szczęścia, zdrowia i miłości.
Przez minione sześć lat zdołaliśmy spenetrować sporo ciekawych zakamarków. Było nieźle jak na "młodzieżowy" zespół. Mapka uświadomiła nam, jak wiele jeszcze możliwości przed nami