Kochanie moje, kochanie,
dobranoc, już jesteś senna —
i widzę Twój cień na ścianie
i noc jest taka wiosenna.
Jedyna moja na świecie,
jakże wysławię Twe imię?
Ty jesteś mi wodą w lecie
i rękawicą w zimie.
Tyś szczęście moje wiosenne,
zimowe, latowe, jesienne —
lecz powiedz mi na dobranoc,
wyszeptaj przez usta senne:
za cóż taka zapłata,
ten raj przy Tobie tak błogi?…
Ty jesteś światłem świata
i pieśnią mojej drogi.
Wszystkim Paniom życzymy spełnienia marzeń, zadowolenia na codzień i od święta oraz dużo miłości,
A panom dla przypomnienia: ...w życiu nie chodzi, żeby tylko żyć, lecz miłość pielęgnować, gdy maleje...
Koncert odbył się w Ekomuzeum w Starachowicach. Miejsce warte odwiedzenia. Autorką zdjęć jest Katarzyna Krzywicka.
Najwspanialsza rzecz o jakiej marzy każdy artysta to odbiorca, który pojawia się na koncercie nie z przypadku czy przez pomyłkę. Publiczność, która wie na co przychodzi i już śpiewa nasze piosenki, to fakt, który sprawia, że czujemy się jeszcze komuś potrzebni. Warto dla Was przemierzać setki kilometrów, by przeżyć razem kilka cudownych chwil.
Ktoś kiedyś powiedział, że muzyk to kierowca z własnym programem artystycznym. Coś w tym jest. Czasem trzeba pokonać wiele kilometrów po to by spotkać się z publicznością. Ile to już razy objechaliśmy ziemię dookoła? Trzeba to będzie kiedyś policzyć. Niżej przykładowa trasa, jaką pokonał Darek z Kędzierzyna-Koźla do Wysocka Wielkiego i następnego dnia do Niska. Niby nic takiego, ale po koncerctach nocą wróciliśmy tą samą drogą do domu.
A teraz przygotowujemy nowe piosenki, by ruszyć z nimi w nową trasę koncertową. Zapraszamy Was wszystkich bardzo serdecznie, bo bez Was to się nie może udać :)